„Dopiero jak przestałam walczyć o to, żeby moje dzieci miały dobrą relację ze swoim tatą to skupiłam się na tym, żeby być dla nich prawdziwą mamą”.
Która z mam to zna?
Bo on powinien… bo dzieci muszą…bo dobry tata to…
Niesiemy ze sobą te przekonania i bardziej się skupiamy na innych niż na sobie. Ale najlepszym co możemy zrobić dla innych to zrobić to dla siebie. Wtedy zmienia się dynamika.
Wyjdź z tej iluzji, że możesz coś zrobić za kogoś. Przestań ratować. Zrozum, że taka jest ich podróż i oni mają zaleźć drogę i kierunki. Ile z tematów które niesiesz jest naprawdę Twoich?
Nasze pytania tworzą rzeczywistość. To co się stanie jutro opiera się na pytaniu zadanym dzisiaj. Niezamknięte pytania mają w sobie energię.
- Jaką iluzję odnośnie rodzicielskiej miłości niosę w sobie?
- Jaką mamą chcę być dla swoich dzieci?
- W jaki sposób programuję swoje dzieci?
- Jakie schematy mam w sobie, które wpływają na moje dzieci?
Zatrzymaj się i znajdź odpowiedzi. Po prostu to poczuj.
A jeśli przyjdą odpowiedzi po prostu zdecyduj co chcesz zmienić. I zrób to.
Z miłością