Szkoła – system pełen wyzwań

Jak wolność wyboru i zrozumienie mogą zmienić życie twojego dziecka?

Szkoła to główny wątek prawie każdej mojej sesji z rodzicami i nastolatkami. Nie byłabym sobą gdybym ten temat przemilczała.

W dzisiejszych szkołach dzieci nie uczą się dla siebie tylko po to, żeby coś osiągnąć – dostać się do lepszej szkoły, znaleźć dobrą pracę, dobrą – czytaj lepszą niż ktoś inny. Kupić kiedyś dom, samochód, pojechać na fajne wakacje. To już wrzuca ich w system rywalizacji – nawet podświadomie. Coraz więcej młodych ludzi buntuje się przeciwko temu. Coraz więcej z nich nawet nie chce szukać pracy, nie mówiąc o tym, że nie mają pojęcia co chcieliby robić. Bo nie ma w tym pasji.

To, co zostało stworzone, cały system edukacji, został zaprojektowany po to, żeby był jakiś model wymiany, komunikacji, współpracy. Ale jak to się często dzieje – staliśmy się teraz więźniem tego systemu. A na nauczycieli nakłada się presję, że w tym właśnie systemie mają przygotować dzieci do życia. Według wytycznych i schematów, bez miejsca na indywidulane podejście i pasję.

I w mojej codziennej pracy widzę jak brak w tym całym systemie podstawowych do życia założeń. Komunikacji ze sobą, budowania relacji, współdziałania. Oni nie potrafią mówić o swoich emocjach. Nie rozumieją siebie. Nie potrafią kalkulować, zbierać informacji i przetwarzać na rozwiązania, które im służą, nie potrafią, bo nie wiedzą sami czego chcą, jakie mają potrzeby. A przecież to co pozwala na zdolność tworzenia bierze się ze zrozumienia gdzie się jako jednostka znajduję w danym momencie. Że nic mnie nie ogranicza jeśli na to nie pozwolę. Ale ten system ogranicza więc oni przestają wierzyć w siebie. I wychodzić z inwencją. Bo jako uczniowie w szkołach niewiele tworzą. A przecież chodzi o to, żeby się nauczyli świadomie żyć. W tym może pomóc zabawa wyobraźnią. I jak ją w końcu uruchomią to nasuwa się jedno tylko podsumowanie. Oni nie chcą żyć tak jak my. Nie chcą tak pracować, nie chcą tej presji i tego napięcia.

Próbują nam to pokazać, ale my tego nie chcemy zobaczyć. „Każda rewolucja wymaga ofiar”. I to jest to co się właśnie dzieje teraz. Epizody depresyjne, uzależniania, brak akceptacji, brak relacji, samookaleczenia czy myśli l, a nawet próby samobójcze. To się nie wzięło znikąd. To jest ich wołanie, świadome czy nie, o zmianę.

Wolność zaczyna się w człowieku, który pozwala sobie być sobą.

Jakie są Twoje „muszę”, „powinnam”, „trzeba”, „normą jest”?

Wolność osobista to wybór. Dobrze jeśli to rozumiemy, bo jeśli nie, to przekazujemy naszym dzieciom przesłanie, że nie mają wyboru. Im bardziej pokazujemy, że na nic nie mają wpływu tym bardziej oni pokazują, że jednak mają. Uciekają przed życiem.

Im bardziej kontrolujemy i nadzorujmy tym więcej znajdą sposobów, żeby tę kontrolę ominąć.

Słuchajcie swoje dzieci. Przestańcie tak dużo do nich mówić. One tak naprawdę cały czas pokazują Wam co się ma zmienić w systemie i jak macie ich kochać.

Udostępnij tę treść!

Przeczytaj również...

  • 19 kwietnia 2024

    Ja oraz Natalia mamy dla Ciebie rozwiązanie. To relaksacja, która pomoże Ci się odprężyć, uspokoić, poczuć się lepiej, zrozumieć siebie i innych, odzyskać energię, radość i pewność siebie. To relaksacja, która pokaże Ci, że jesteś wyjątkowy, wartościowy, kochany i potrzebny.…
  • 19 marca 2024

    Od wielu już lat pracuję z rodzicami i nastolatkami. Pomagam im budować dobre relacje, oparte na prostocie i prawdzie. Wiem, jak ważne jest, by znaleźć czas dla siebie i zadbać o swoje emocje i potrzeby. Dlatego właśnie stworzyłam wraz z…